sobota, 20 sierpnia 2011

Bukowe Berdo

UWAGA na Bukowym Berdzie zgubiliśmy czarny zegarek casio - wielkiej wartości sentymentalnej - służył od podstawówki - jeśli znalazłeś -bardzo prosimy o kontakt!




Słońce nadal nas rozpieszcza, korzystamy więc i znów idziemy na otwarte przestrzenie, tym razem Bukowego Berda. Wędrówkę rozpoczynamy od Widełek ( dojeżdżamy tam autobusem z Ustrzyk) , o 8:50 stajemy na początku szlaku i kupujemy bileciki za 6zł od głowy.
Zaczyna się malowniczo miedzianym lasem kontrastującym z wszechobecną wcześniej zielenią
Dalej i wyżej jest to, co lubimy najbardziej - otwarte przestrzenie
Szlak prowadzi łagodnie coraz wyżej. W oddali widać połoninę, 
 a my idziemy tam:
jakże tam jest pięknie!
Z daleka widać Halicz, na którym byliśmy dzień wcześniej
Schodzimy, widać już Przełęcz Goprowców

W tym miejscu dodam, że było bardzo ciepło, ale wiał strasznie silny wiatr, a że zapomniałam opaski na uszy musiałam założyć kurtkę z kapturem aby mi uszu nie przewiało. 
Tak to finalne zejście prezentuje się już z przełęczy:
Z tej przełęczy musimy znów podejść na wyższą przeł. pod Tarnicą, a stamtąd schodzimy niebieskim szlakiem do Wołosatego
Zostało nam ostatnie już dziś spojrzenie w tył na Tarnicę 
i lecimy złapać transport do Ustrzyk. Na szczęście udaje nam się wsiąść do ostatniego autobusu, zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wydajemy na dodatkowe piwo :)
[różnica jest znaczna- za busik płaciliśmy 5zł od osoby, bilet autobusowy kosztuje 2,80)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz