trasa: Ustrzyki Górne - Połonina Caryńska - Przełęcz Wyżniańska - Bacówka PTTK Pod Małą Rawką - Wielka Rawka - Ustrzyki Górne
Wychodzimy z domu o godz 6 rano, mogliśmy wyjść jeszcze wcześniej, ciepło o tej godzinie już daje się we znaki, później będzie tylko gorzej i gorzej.
Na Połoninę staramy się wejść szybko, ale gorąc i ogólne parodniowe zmęczenie daje się we znaki. Męczymy się, ale trzeba iść póki słońce jeszcze się nie rozkręciło na dobre. Widoków przy takiej pogodzie nie ma za dobrych
Wyjście z cienia w słońce
Śniadanko na Połoninie Caryńskiej, rzecz warta kiedyś powtórzeniaNie siedzimy jednak długo, chcemy się schować do cienia, a że tego tu jak na lekarstwo, szybko schodzimy w dół do przełęczy
i gnamy odsapnąć do Bacówki Pod Małą Rawką
Później zaczyna się mordownia - niby tylko godzina pod górę, ale jest to dobrze wykorzystana godzina. Jest stromo, do tego powietrze nawet nie drgnie, cień drzew jakoś nie daje upragnionej ochłody ( chociaż dobrze że są! w słońcu pod taką górę bym chyba wtedy padła ;) )
Jakoś doczołgujemy się na Małą Rawkę i zwalamy się na ławki. Nie mam siły robić zdjęć. Rozpływamy się wszyscy..
Czas leczy jednak rany, oddech nam się wreszcie wyrównuje, smarujemy się po raz kolejny grubą warstwą kremu z filtrem i wiemy, że będzie dobrze, że damy radę :D
Lubię Wielką Rawkę bardziej niż Połoniny. Jest z niej moim zdaniem dużo ciekawszy widok.
Na Kremenarosa jakoś nie mamy chęci. Zresztą ekipa już robi się głodna i spragniona, a na dole czeka grill i chłodzi się urodzinowa cytrynówka..
Schodzimy do Ustrzyk Górnych.
W dolnej części szlak prowadzi długim odcinkiem po kładkach - to tak na marginesie, bo niektórzy lubią kładki ;)
ostatni odcinek asfaltu i jesteśmy w domu
Zachodzimy jeszcze do Schroniska Kremenaros na ostatnie piwko i naleśniki.
Z rozrzewieniem rozglądamy się po okolicy - jutro wyjeżdżamy z Ustrzyk Górnych. Wielka szkoda :(
Bardzo ciekawe wpisy, sporo wpisów jest dla mnie inspiracją do kolejnych podróży po Polsce.
OdpowiedzUsuń