niedziela, 9 sierpnia 2015

Solina z brzegu i z wody

wakacyjne wspomnienia - dzień 10 i 12 - 20.07.2015 oraz 22.07.2015
Po 3 dniach w Beskidzie Sądeckim i 7 dniach w Bieszczadach Wysokich przyszedł czas na drugą, bardziej leniwą część urlopu nad Soliną



20.07 mieliśmy zarezerwowane zwiedzanie Elektrowni Wodnej w Solinie, która jest największą zaporą w kraju.
 Cóż, za 15zł spodziewaliśmy się czegoś ciekawszego.
Puszczono słaby filmik z Irkiem Bieleninikiem we współpracy z TVN Turbo pt" Jak to ruszyć" który równie dobrze moglibyśmy sobie poszukać na youtube. Później szybkie przejście przez halę, chwilę postaliśmy w samej zaporze i to by było wszystko.
Myśleliśmy, że w filmiku powiedzą coś o historii tego miejsca, etapach budowy, jak to wyglądało przed powstaniem zapory itp. Myśleliśmy, że zobaczymy obracające się turbiny, że wyjdziemy z tego miejsca bogatsi w wiedzę.
Nic z tych rzeczy.
Atrakcja dla turystów, którą można zaliczyć raz w życiu i więcej o tym nie myśleć.
Za to widoki śliczne
Tu widok  z Polańczyka z pewnej knajpki na górce:


22.07 postanowiliśmy popływać na Solinie kajakiem. Trasa  Zawóz - Wyspa Skalista - Polańczyk - Zawóz zajęła nam 6 godzin i przepłynęliśmy w tym czasie 21,8km

Było super!



1 komentarz:

  1. W tym roku udało mi się pierwszy raz pojechać na kajaki. Bardzo przyjemna forma relaksu. Cisza, spokój i otoczenie natury. Dla mnie idealnie.

    OdpowiedzUsuń