Poszliśmy szlakiem zielonym: fajna droga leśna, ostatni fragment asfalt (na szczyt można wjechać autem)
Po drodze dużo tablic informacyjnych o różnych gatunkach okolicznych ptaków na wejściu do lasu wielki kamień pamiątkowy
kamień postawiony w 1927 roku, odnowiony w 1997 ku pamięci Carla Ferche.
Jak wyczytać można w wikipedii:
" Carl Ferche - (ur. 1853 w Nysie, zm. 1940 w Nowej Rudzie) – niemiecki adwokat, działacz samorządowy i turystyczny. Studiował prawo we Wrocławiu i Lipsku. Od 1882 związał się z Nową Rudą, gdzie pracował jako adwokat. Był członkiem zarządu miasta, w którym działał bardzo aktywnie do 1919. Jako członek noworudzkiej sekcji Kłodzkiego Towarzystwa Górskiego (GGV) przyczynił się do zagospodarowania Góry św. Anny. W 1903 r. wybudowano w poniżej szczytu schronisko, a na szczycie w 1911 r. wzniesiono kamienną wieżę widokową."
A tablica pamiątkowa głosi:
" Wędrowcze,
wiedz, że kamień ten ustawiono najwierniejszemu przyjacielowi naszych gór.
Kochaj je jak on;
Uwierz, one ci się odwdzięczą"
Ładnie :)
Idziemy dalej
Kościół, z tyłu po prawej w oddali widać wieżę widokową, jeszcze jakieś 10 minut spaceru i będziemy na miejscu
Wieża wyremontowana w roku 2014 bardzo nam się spodobała. Przestrzenna, pod dachem ławki i stoliki, można się schronić przed deszczem...
i w niewielkiej odległości zrobić ognisko w owym deszczu..
I widoki z góry
Ta wieża to fajny cel na krótką wycieczkę. Również miałem okazję być już na niej, w zeszłym roku.
OdpowiedzUsuńOgnisko pod parasolem, ciekawe ;)
Rewelacyjny blog. Moim zdaniem dużo osób wejdzie na ten blog.
OdpowiedzUsuń