zamkowej fazy ciąg dalszy: Bolków, Lipa, Świny

Pogoda z rana niepewna, ale że to końcówka długiego weekendu, aż żal by było siedzieć  w domu i nic nie robić. Mobilizujemy więc wszystkie siły i chęci i wychodzimy z domu.
Postanawiamy w dalszym ciągu zwiedzać dolnośląskie zamki.

---

Na pierwszy ogień idzie zamek w Bolkowie.
Auto zostawiamy na parkingu pod zamkiem i idziemy paręnaście metrów elegancką kosteczką

Potem jedna brama

po przejściu której odsłania nam się trochę widok na zamek

ale jest jeszcze jedna brama

i wreszcie jesteśmy w środku Zamku Bolków

Pierwsze kroki kierujemy od razu na basztę

widok na zamek

schodzimy z wieży i idziemy na dziedzińce
utopić męża w studni.. aj jednak darujemy życie

za to oboje trafiamy w dyby
towarzystwo się zemściło (zapewne za te wszystkie super-fajne atrakcje na poprzednich wycieczkach ;))

Po uwolnieniu nas - o łaskawcy.. bo nie znali dalszego planu wyprawy :P - kolejna sesja na tle  zamkowych murów

i na koniec: bardzo ładny widok na ruiny zamku w Świnach:

Następny zamek to ruiny Zamku Lipa.
Mimo iż w miejscowości są znaki kierujące na zamek

to ruiny są strasznie zaniedbane, na murach wielka tablica informująca o zakazie wstępu (teren prywatny, grozi zawaleniem)
są tak zarośnięte, że z daleka nic nie widać

Zakaz więc ignorujemy, idziemy zobaczyć zamek

niestraszne nam komary, kleszcze i pokrzywy

Spędzamy tam niecałe 10 minut
Jedziemy do ostatniego dziś zamku - Zamku Świny
bardzo dobrze widać go z szosy

Po ruinach w Lipie nie spodziewaliśmy się cudu, ale zajechawszy na miejsce milę się zaskoczyliśmy.

 nad bramą zachowany herb rodowy

Zdecydowanie jedne z ciekawszych ruin, wielkie, pełne zakamarków

wchodzimy do środka budynku

i podziwiamy pozostałości po okiennych zdobieniach

Ruiny Zamku Świny trzeba zobaczyć, polecam :)

Jest też i bardzo ładny widok na Zamek Bolków

Jeszcze tu wrócimy, tym razem z latarkami , których teraz nam brakowało do pełnej eksploracji ruin.

(Aha, wstęp na Zamek Świny płatny 2zł)