Najpierw kierujemy się ku Wzgórzu Krzywoustego, na którym stoi widoczna już z daleka wieża widokowa "Grzybek", na szczycie także zarys średniowiecznego grodziska
Wieża jest otwarta i darmowa, oczywiście wchodzimy na górę
Niestety, widoczność nadal się nie poprawiła, Śnieżki nie widać :(
ale za to świetny widok na miasto oraz na Rudawy Janowickie
Schodzimy na szlak żółty i asfaltem spacerujemy do schroniska
mijamy most kolejowy
Cudowne Źródełko (chociaż nie wiem, dlaczego jest 'cudowne')
i zaporę
Cały czas drogą
Po 40 minutach powolnego dreptania, zza skały wreszcie wynurza się budynek schroniska
Wchodzimy do środka i zamawiamy obiadek - każdy znajdzie coś dla siebie, porcje są duże, a co najważniejsze, wszystko co zamówiliśmy było smaczne. I tanie. Objedliśmy się do syta.
Idziemy na wieżyczkę widokową
i przechodzimy na drugą stronę jeziora
Sesja na moście z widokiem na schronisko obowiązkowa!
Wracamy drugim brzegiem Bobru
Na skałach i murze wyraźnie widać dawny poziom wody
a przy tych żółtych barierkach szliśmy wcześniej do schroniska
Trasa byłaby przyjemna
gdyby nie walające się wszędzie śmieci
na krzakach i drzewach co i rusz wiszące torebki foliowe, fu!
chwila głupawki na szlaku
i idziemy dalej ;)
znów zapora
Spokojny nurt z jednej strony:
i szaleństwo z drugiej strony:
Ponownie mijamy most kolejowy, przechodzimy obok oczyszczalni ścieków i na drugi brzeg przeprawiamy się dopiero w mieście.
Skrótem przez łąkę z widokiem na "Grzybek"
uważając, aby nie nadepnąć na ślimaka
wracamy do samochodu.
Widoki z auta na deser:
Podobają mi się żółte pola rzepaku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz