niedziela, 7 lipca 2013

Chojnik, Witosza i Grodna

Trasa: Jelenia Góra Sobieszów - Chojnik - Jelenia Góra. Sobieszów  +  Staniszów - Witosza - Staniszów - Grodna - Staniszów




Piękna letnia pogoda :)
Dziś pojechaliśmy na Zamek Chojnik przy Jeleniej Górze.
W kasie KPN kupujemy oczywiście bilety wstępu do Parku Narodowego i ruszamy
Zbytniego wyboru szlaków nie mamy: albo cały czas czerwonym albo czarno-czerwonym, zielony szlak niestety w remoncie.  Wybieramy ciekawszą opcję podejścia, czyli czarny przez Zbójeckie Skały (czasowo bez różnicy, oba 30minut)
miejscami nawet stromo ;)
Po 15 min łączymy się z czerwonym szlakiem przy Skalnym Grzybie
i odtąd już  łagodnie podchodzimy pod zamek

 Przekraczamy bramę, wchodzimy na dziedziniec (jak to się fachowo nazywa?), gdzie jest kasa do zamku, dwa straganiki z pamiątkami oraz Schronisko PTTK Na Zamku Chojnik
Kupujemy bilety (5zł) i przechodzimy przez drugą bramę
Teraz możemy podziwiać malownicze ruiny

Ruiny bardzo zadbane, jest czyściutko, w oknach i przy studni kwiatki, bardzo urocze miejsce
Idziemy na wieżę widokową
a tam piękne widoki na Jelenią Górę
Śnieżkę
Śnieżne Kotły i Szrenicę
Schodzimy z wieży, natykamy się na smoka
:)
Schodzimy już cały czas delikatnie szlakiem czerwonym

Pakujemy się do auta i jedziemy dalej. Okrążamy Zbiornik Sosnówka
i zatrzymujemy się w Staniszowie. Zostawiamy auto przy dawnej gospodzie i idziemy na małą górkę o nazwie Witosza
Wysoka nie jest, raptem 484m n.p.m. ale na szczyt prowadzą kamienne schodki, a po drodze podziwiać możemy fajne granitowe skały


Na szczycie stary cokół, na którym niegdyś stał Bismarck
Witosza to świetny punkt widokowy na Kotlinę Jeleniogórską
Schodzimy ścieżką przyrodniczą


 i łączymy się z zielonym szlakiem, robimy tym samym małe kółeczko i znów stajemy pod starą gospodą. Idziemy dalej znów szlakiem żółtym
na szczycik o nazwie Grodna (506m n.p.m.)
 a tam na czubku sztuczne ruiny księcia Henryka
zbudowane w 1842 roku przez księcia von Reuss ze Staniszowa, który zazdrościł rodzinie Schaffgotsch pobliskiego Chojnika ;)
Niestety, na wieżę wejść się nie da.  Przez zarośla i prześwity między drzewami możemy się jednak  domyślić, że książę z widoków musiał być niegdyś zadowolony..
Wracamy szlakiem niebieskim
a później kawałek mało uczęszczanym asfaltem do Staniszowa i samochodu.

mapka podglądowa:

Wycieczka w pełni udana :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz