w Rudawach Janowickich

Trasa: Przełęcz Karpnicka - Rozdroże Pod Jańską Górą - Fajka - Starościńskie Skały - Głaziska Janowickie - Zamek Bolczów - Rozdroże pod Jańską Górą - Przełęcz Karpnicka - Schr. Szwajcarka - Krzyżna Góra - Sokolik - Schr. Szwajcarka - Przełęcz Karpnicka

---

Wczorajszą sobotę spędziliśmy w uroczych Rudawach Janowickich :)
Auta zostawiliśmy na Przełęczy Karpnickiej  i poszliśmy niebieskim szlakiem przez Fajkę na Starościńskie Skały
Malownicza formacja skalna z całą ekipą :)

 oraz prawie na przeciwko punkt widokowy: Lwia Skała

 a z góry widok na Krzyżną Górę i Sokolik

Za czasów pruskich Starościńskie Skały zwane były Mariannenfels, czyli Skały Marianny - w 1822 roku na skale umieszczono napis z miedzianych liter, do dziś zachował się jedynie nikły ślad po nich

 Schodzimy ze skał

Dalej był Piec, Skalny Most i jeszcze jakieś skałki

a na samym końcu nasz ulubiony Zamek Bolczów.

W zamku urządziliśmy sobie ognisko - jest tam parę wyznaczonych miejsc ze stolikiem i ławkami.
Po udanym pieczeniu kiełbasek zgasiliśmy ognień

i najedzeni poszliśmy zwiedzać ruiny

z górnego poziomu zamku widok na sterczący zza drzew biust Lolobrygidy ;)

Z zamku wracamy na Przełęcz Karpnicką zielonym szlakiem
Taką samą trasę przez rudawskie skałki zrobiliśmy też w sierpniu 2010 (klik po więcej zdjęć)

 Z owej przełęczy idziemy dalej - 20 minut i jesteśmy przy pięknym Schronisku Szwajcarka. Kupujemy lekko chłodny browarek ( uf jest piwko.. 3 lata temu nie było i to była tragedia ;) )

Następuje rozłam drużyny, część ekipy zostaje przy schronisku, część idzie dalej zdobyć "cycuszki".
Najpierw Krzyżna Góra

a tam widok na Karkonosze
(nie dorobiłam się jeszcze aparatu z panoramą, więc sklejka musi wystarczyć..)

Na rozdrożu kolejny rozłam ekipy, na Sokolik idziemy już tylko w trójkę
a warto było iść, bo skała robi wrażenie :)

 widok na Krzyżną Górę i w dali Śnieżka

Wracamy do schroniska, gdzie reszta rodzinki odpoczywa i być może przeklina nas w myślach ;)
Ze schroniska wracamy na Przeł. Karpnicką i odjeżdżamy do domu :(
Ta część wycieczki to powtórka z sierpnia 2009 (klik po więcej zdjęć)

Zaszaleliśmy, choć jak pokazało Endomondo było to około 19km - a zdawałoby się że więcej ;)