Zaczęliśmy szlakiem niebieskim
Radkowska Strażnica
z daleka widać charakterystyczny, płaski masyw Szczelińca
a my wędrujemy wśród skał
Z niebieskiego skręcamy na zielony w stronę Pielgrzyma
jednak przez ogólne zamieszanie nie wchodzimy na niego :( tylko przechodzimy na niebieski w stronę Kruczej Skały i Dwóch Borowików.
a później żółtym aż do Żaby
Dalej maszerujemy kawałeczek zielonym szlakiem rowerowym, który połączy nas z czerwonym szlakiem
Po drodze jeszcze stary drogowskaz, szlak pokrywa się fragmentem ze starym Traktem Praskim
kierowcy posmutnieli - oni Carlsberga napić się nie mogą ;)
[Carlsberg - Karłów; Glatz- Kłodzko]
Jest też tablica informacyjna z 1865 roku
oraz Skalne Wrota
i o 15:30 jesteśmy z powrotem na parkingu.
Wrażenia? Patrząc na mapę spodziewaliśmy się czegoś.. innego? ciekawszego? Przeważająca większość skał oznaczonych na mapie w terenie jest nie do zlokalizowania: albo leżą kawałek za drzewami i podziwiamy je z daleka, albo mamy słabą wyobraźnię i kształtem nam nie przypominają nazw, albo też jest ich tyle po drodze, że w zasadzie nie wiemy którą mamy akurat teraz przed sobą;)
Uwielbiam Góry Stołowe właśnie ze względu na te formy skalne :) Na pocieszenie dodam, że jak tam byłam po raz pierwszy to nijak nie potrafiłam dostrzec w skałach tych wszystkich opisanych form. :D Za każdym kolejnym razem już było lepiej i znacznie ciekawiej - chyba moja wyobraźnia już weszła na odpowiednie obroty, żeby odpowiednio postrzegać te wszystkie skalne twory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuń