Samochodem podjechaliśmy pod samo schronisko, tam zjedliśmy pyszne naleśniki i ruszyliśmy w trasę. Najpierw szlakiem żółtym
aż do Skalnej Bramy
Zaraz za skałami duża krzyżówka szlaków, my jednak nadal żółtym, do pokonania ostatni fragment ostro pod górę, przy przeraźliwie mocnym i zimnym wietrze
i oto są, ruiny zamku Rogowiec - klik
Chwilkę stoimy na górze, ręce zamarzają próbując zrobić parę zdjęć. Wracamy szybko do rozwidlenia szlaków i niebieskim idziemy do Andrzejówki.
Zaczyna się wspinaczką
wśród oszronionych gałęzi i liści
przez szczyt Jeleniec
Zima dziś była przepiękna
Ciekawy blog i super relacje :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://gorskimszlakiem.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDla ludzi z pasją nie ma granic.
OdpowiedzUsuń