Kolana po tatrach dalej jeszcze bolą, trzeba je dobić, może jutro nie wstaniemy do pracy? :D
Ale masochistami aż takimi nie jesteśmy, wybieramy krótką trasę na małą górkę Gór Kaczawskich - Okole o wysokości 714m n.p.m.
Wcześniej jeszcze zatrzymujemy się na chwilę przy Mikrostacji Sportów Zimowych i Letnich na Łysej Górze. Chcemy dojść do masztów i zobaczyć panoramę, jednak nie jest to możliwe - droga zamknięta (mimo iż przebiega tamtędy szlak rowerowy)
Wędrówkę na Okole zaczynamy w miejscowości Chrośnica przy kościele. Z daleka niepozorny
z bliska nabiera wartości - na jego terenie jest aż 5 różnego rodzaju krzyży pokutnych.
Szlak nasz zaczyna się zaraz przy kościelnym murze, idziemy niedbale skoszoną trawą
i przedzieramy się przez wysokie chaszcze i pokrzywy, co nie było miłe ;)
Wychodzimy na drogę, chwilę nią maszerujemy
szlak jednak nie jest łaskawy, widać mało uczęszczany, bo znów przyszło nam przedzierać się przez zarośla i krzaki
Sytuacja poprawia się, gdy dochodzimy do lasu i mamy krzyżówkę znaków
Idziemy niebieskim szlakiem
później łączymy się z żółtym - jesteśmy już blisko szczytu
ostatnie, strome podejście pod górę
i oto jest - jedna z dwóch skał szczytowych
Dosłownie parę metrów dalej jest druga skała - główny punkt widokowy Okola, z platformą widokową
a właściwie z tym, co po platformie zostało, a zastała sama barierka na skale ;) Przeglądając zasoby internetu, znalazłam gdzieś zdjęcie z kwietnia 2012, gdzie na skałę prowadziła drabinka. Dziś jej już nie było, aby się dostać na górę, trzeba się trochę nagimnastykować.
Widok ze szczytu, jest gorąco i widoczność kiepska:
Wracamy żółtym szlakiem zataczając kółeczko do znaków. Dalej schodzimy kawałek żółtym szlakiem w stronę Tarczyna, a później polną drogą wracamy pod kościółek, omijając tym samym początkowe zarośla.
mapka podglądowa:
dzien dobry, dzis tam byłem.
OdpowiedzUsuńfotki niebawem na www.nickt.pl