poniedziałek, 19 września 2011

Wysoka Kopa - najwyższa w Izerach

Zachęceni wczorajszą ładną pogodą postanowiliśmy i dziś udać się na wycieczkę - tym razem w Góry Izerskie i wejść na najwyższy ich szczyt - Wysoką Kopę.
Trasa: Rozdroże Izerskie - nieczynny kamieniołom kwarcu - Rozdroże pod Zwaliskiem - Rozdroże pod Izerskimi Garbami - Wysoka Kopa - Rozdroże pod Kopą - Rozdroże Izerskie





Auto zostawiamy na Rozdrożu Izerskim na przeciwko dawnego schroniska, obecnie ruiny
i zaczynamy wędrówkę szlakiem zielonym do Zwaliska. Najpierw szeroka droga
później fragment stromego zdobywania wysokości

następnie znów wyrównanie terenu
Jest ciepło, ale ciężkie szare chmury zasłaniają nam widoki
Spokojnie dochodzimy sobie do skałek Zwaliska

ze szczytu jednej z nich robimy widokowe fotki chmur nad Szrenicą, bo gór niestety nie widać
z daleka widać też już Kopalnię Kwarcu "Stanisław"
Zardzewiałe sprzęty i blaszane budy psują niestety  krajobraz. Dalsza część szlaku prowadzi tuż przy kopalni, także ciekawscy mogą się przyjrzeć jej bliżej  ;)
Słońce świeci, jest ciepło, ale za plecami mamy złowieszcze ciemne chmury i widać smugi deszczu
Od kopalni krótki odcinek idzie się asfaltem, ale za chwilę skręcamy na szlak czerwony, który na szczęście skręca w las, później idzie polaną
i ponownie wychodzi się na szeroką drogę
Dochodzimy do schronu
i od tego miejsca do szczytu Wysokiej Kopy dzieli nasz ok 10 min. Jakaś dobra dusza umieściła na domku drogowskaz
bo obecnie na szczyt nie prowadzi żaden znakowany szlak (kiedyś był - czerwony, widać pozostałości malowanych znaków na drzewach). Idziemy dobrze widoczną ścieżką z prawej strony domku, dokładnie tak jak pokazuje strzałeczka



i rzeczywiście po ok 10 minutach stoimy przy kopczyku z kamieni - oto i jesteśmy na najwyższym szczycie w Górach Izerskich
Na tabliczce wetkniętej między kamienie napis "1126m Wysoka Kopa  dołóż kamień "  - dołożyliśmy więc i swój kamień, a trzeba się już dobrze naszukać, by jakiś głaz znaleźć w pobliżu :)
Pod kopczykiem jest znak pomiarowy, ale to wiemy z innych zdjęć w internecie gdy kamieni było mniej ;)
Wracamy tą samą drogą i zauważamy na drzewie oddalonym o kilka metrów od tego miejsca przybitą do drzewa maleńką tabliczkę
 Idąc od domku w stronę szczytu jest niewidoczna, a drzewo nie rośnie w tym najwyższym punkcie, ale dobrze że ktoś przybił, w razie gdyby kopiec kamieni nagle zniknął lub w zimie zasypał go wysoki śnieg, będzie to w miarę dobry punkt odniesienia.
Od wiaty kontynuujemy wycieczkę szeroką drogą szlaku czerwonego aż do Rozdroża Pod Kopą, gdzie zmieniamy oznakowanie na kolor żółty na powrót w kierunku Rozdroża Izerskiego, ale dalej idziemy identyczną drogą.
I musimy się pochwalić - to było dobre nieoczekiwane grzybobranie :)  nie trudząc się zbytnio przy samym szlaku zbieraliśmy piękne maślaczki :)

3 komentarze:

  1. O ile pamiętam to idąc z kopalni stanisław asfalcikiem później wchodząc w las, dalej przez polanę i jak wychodzi się na drogę to wy chyba poszliście w prawo a idąc w lewo dochodzi się do zniszczonego mostku i przez niego na Wysoka Kopę troszkę bliżej nie przechodzi się obok schronu.
    Ale tereny wspaniałe . Pozdrawiam Tygrys

    OdpowiedzUsuń
  2. ile czasu zajęło wejście i zejście??

    OdpowiedzUsuń
  3. całość zajęła nam około 7godzin, ale szliśmy naprawdę spacerowo :) i po drodze zbieraliśmy grzyby :)

    OdpowiedzUsuń