niedziela, 15 lutego 2009

Samotnia walentynkowo

W walentynki wybraliśmy się do romantycznie położonej Samotni nad małym Stawem.



Zima w pełni, śnieg sypie w oczy a my dziarsko idziemy zasypaną kostką
 Zima w górach ma swój urok
Skręcamy na zimowy szlak ( zwyczajowy zamknięty z powodu lawin) i po parunastu minutach wychodzimy z lasu i widzimy.. NIC

a powinniśmy widzieć Mały Staw i góry za nim :P
Schronisko zasypane

W schronisku mawiamy sobie ciepłą herbatkę, rozgrzewamy się, staramy się wysuszyć czapki i rękawiczki, ale trud daremny.
Gdy wychodzimy troche się przejaśnia

jednak dalej sypie coraz drobniejszy śnieg utrudniając marsz. pstrykamy jeszcze jedną szybką fotkę

chowamy aparat i zasuwamy do Strzechy Akademickiej. Nie siedzimy tu długo bo pogoda robi się z minuty na minute coraz gorsza, coraz bardziej sypie wiec staramy się szybko wrócić do Karpacza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz